W wywiadzie przeprowadzonym dla Świata
Koni lekarz medycyny weterynaryjnej, dr Paweł Golonka podsumowując,
mówi o polskim sporcie jeździeckim: „Biorąc do ręki listy startowe, w Polsce
rzadko spotykamy na nich konie starsze niż 10-letnie. To znaczy, że koń
sportowy w Polsce najczęściej kończy karierę, zanim nabierze odpowiedniego doświadczenia
i będzie mógł wykorzystać swoje możliwości…A potem słyszymy, że w Polsce nie ma
dobrych koni. Są, tylko nie dożywają.”. Taka sytuacja ma
miejsce nie tylko w Polsce. Na całym Świecie są ludzie szukający sposobów, które pozwoliłyby im w krótkim czasie osiągać
wysokie wyniki w jeździectwie. Niestety – kosztem zdrowia konia.
Niewłaściwe stosowanie wędzidła jest
skutkiem występowania większości niebezpiecznych sytuacji, narażających życie
jeźdźców i koni. Należy wziąć pod uwagę, że wynikają one często z
nieumiejętności jeździeckich. Rozwój jeździectwa podążył za egoizmem ludzi,
którzy własne cele postawili ponad dobrem tych zwierząt. W sporcie konnym wędzidło
stało się środkiem przymusu, który pozwolił ludziom osiągnąć tak wysokie
wyniki, ponad miarę psychicznych możliwości koni.
Precyzja jeźdźca kształtuje się przez
lata. Jak się okazuje stosowanie wędzidła wymaga dużych umiejętności, wiedzy i
doświadczenia. Brak odpowiednich kwalifikacji jeźdźców, trenerów oraz sędziów
odbija się niestety na zdrowiu fizycznym i psychicznym koni. Metal na
delikatnych dziąsłach konia powinien być pomocą jedynie do przekazywania
subtelnych sygnałów. Zapewne wśród zawodników olimpijskich jest niewielu,
którzy mogliby stwierdzić, że wędzidło nigdy nie zaszkodziło ich koniowi. Patrząc
na dzisiejsze jeździectwo i krzywdę, która dzieje się koniom, jestem przeciwna
stosowaniu wędzideł przez nieodpowiednio wykwalifikowane osoby oraz jestem za
podniesieniem stawianych wymagań wiedzy sędziowskiej. Każde nadużycie wędzidła
obrazujące przemoc powinno zostać ukarane. W walce o dobrostan koni sportowych
należałoby domagać się, by Międzynarodowa Federacja Jeździecka zezwoliła na ich
udział w zawodach bez wędzidła, przy użyciu mniej inwazyjnej pomocy
jeździeckiej i zaostrzyła przepisy, co do jego użycia.
By wymagać od konia wielkich wyczynów
sportowych, człowiek powinien gruntownie poznać jego anatomię i fizjologię, a
sam chcąc uzyskać miano sportowca musi trenować razem z nim, a nie przeciw
niemu.
-Sandra Kałużna
Święta wypowiedz i niestety prawdziwa ...
OdpowiedzUsuń